środa, 28 listopada 2012

Cześć, jestem...



cześć jestem Czerwona, tak na serio moje imię nie ma tu żadnego znaczenia. założyłam bloga bo nie mam co robić w domu. chciałabym mieć mnóstwo obserwujących. rzuciłam studia bo były nudne. jestem totalnie leniwa. nie wiem co dalej z moim życiem. nie znam się na interpunkcji i często robię błędy. lubię chłopców i dziewczynki jeśli wiesz o co mi chodzi. lubię koty i mam w dupie to że większość ich nie lubi bo są wredne. ja też jestem wredna. zmieniam zdanie co 5 sekund. nie lubie dzieci i nie chce miec wlasnych. nienawidzę jak mnie ktos przypisuje jakiejs subkulturze przez wlosy czy ubiór. na ogół mam totalnie wszystko w dupie ale czasem sie czyms przejmuje.chciałabym umiec grac na gitarze ale nie robie nic w tym kierunku. srednio 3 razy na dzień nie chce mi się życ. noo poznalismy sie. chcesz wiecej? napisz mi o sobie.

4 komentarze:

  1. świetny tekst! Podoba mi się to, że nie owinęłaś w bawełne tylko napisalaś to co myślisz :) ja niestety nie potrafie napisać o sobie :) najlepiej zrobiliby to moi przyjaciele:) dodaje się do obserwujących :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, jestem... nikim. Interpunkcja i ortografia to mój fetysz, kocham koty - dużo z nimi rozmawiam, wolę je od ludzi. Jestem w pierwszej klasie liceum, kompletnie się do tego nie nadaję, bo mentalnie jestem tylko przedszkolakiem, może nieco zbyt dojrzałym i zepsutym, no ale wciąż przedszkolakiem. Jestem leniwa, nie wypełniam obowiązków, nie spełniam obietnic - nawet danych samej sobie, jestem tchórzem - boję się wszystkiego, moje życie to ciągły irracjonalny lęk. Uwielbiam spać, chociaż cierpię na bezsenność. Najlepiej śpi mi się w dzień, przesypiałabym całe, gdybym tylko mogła. W nocy atakują mnie demony, nie pozwalające mi spać.
    Interesują mnie tylko kobiety, boję się mężczyzn, czuję do nich odrazę.. z resztą, to nieważne, bo wyczuwam u siebie zadatki na socjopatę. Nie potrafię poprawnie funkcjonować z ludźmi, w całym moim życiu miałam jedną bliską osobę, która doszczętnie mnie zrujnowała i pogłębiła moją.. moją chorobę? Nie wiem, jak nazwać to w czym tkwię, choroba na nienawiść i niechęć do życia/świata. Od tamtej znajomości ludzie prześlizgują mi się przez palce.
    Przejmuję się absolutnie wszystkim, wszystko mnie martwi, stresuje, zniechęca.
    Oglądam filmy przyrodnicze o chłodnych miejscach, górach, lasach, Skandynawii - płaczę na nich bardzo często. Również nie lubię dzieci, są lepkie, brudne, śmierdzące, hałaśliwe i upierdliwe. Chciałabym POTRAFIĆ grać na skrzypcach, ale POTRAFIĆ, nie uczyć się. Jestem leniwa, tak bardzo leniwa, że nawet żyć mi się nie chcę, bo to zbyt duży wysiłek.
    Często miewam problemy z oddzieleniem fikcyjnych, nierealnych obrazów wytworzonych w mojej głowie, od brudnej i szarej rzeczywistości.
    Wybacz mi wylewność, mogłabym pisać i pisać, nie wiem po co nawet.

    Miło mi bardzo, że obserwujesz mojego fbl. (Tak stwierdzam po kliknięciach "fajne", jestem mistrzem dedukcji.)

    OdpowiedzUsuń
  3. hah, szczera jesteś, już Cię lubię ;D coś o mnie? nieciekawa, głupia 15-nastolatka, która wiecznie żyje nadziejami i marzeniami. zawsze chce czegoś innego, niż to co zostaje. łamie serca, bo samej pomimo młodego wieku już nie raz je złamano. nienawidzi obłudy, durnych ludzi, egoistów, kłamców i fałszywych ludzi, którzy chcą się przypodobać. nie umiem pisac o sobie, wybacz ;)

    OdpowiedzUsuń